Виталий Петранюк, Альдона Яновская - Ach, Panie, Panowie
текст песни
29
0 человек. считает текст песни верным
0 человек считают текст песни неверным
Виталий Петранюк, Альдона Яновская - Ach, Panie, Panowie - оригинальный текст песни, перевод, видео
- Текст
- Перевод
Ach, Panie, Panowie
Gasną ognie wśród łąk, biegną chłopcy znad rzek,
chłodna noc, długa noc zawitała na brzeg.
Śpią samotne ziemniaki w popiele
nie przyjedzie już nikt na niedzielę...
Jeszcze czynny GS, więcej piwa niż łez,
lecz nie taki już tłok - przeszedł rok - minął
rok.
Sennie chwieją się łany rzepaku,
umierają co słabsi wśród ptaków...
Ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
czemu ciepła nie ma w nas?
Co było, to było,
co było, to było,
co było, to było,
nie wróci drugi raz.
Ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
już ciepła nie ma w nas.
Co było, to było,
minęło jak miłość,
prześniło, przelśniło -
wyśniło się do dna.
Poczerniały pnie drzew, liście porwał im wiatr,
poznikały gdzieś hen, jak nadziei mych ślad.
Nie złowione figlują szczupaki,
minął rok, znowu rok - byle jaki...
Widzisz, kończy się bal, nie mów mi, że ci żal,
przecież patrzysz nie tak, mówisz `szczęścia nam
brak`,
zamarzają na śmierć kartofliska,
wiem, że pora rozstania już bliska.
Ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
czemu ciepła nie ma w nas?
Co było, to było,
co było, to było,
co było, to było,
nie wróci drugi raz.
Ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
już ciepła nie ma w nas.
Co było, to było,
minęło jak miłość,
prześniło, przelśniło -
wyśniło się do dna.
Umiem cenić twój takt,
elegancki twój styl,
kto nauczył cię tak ładnie patrzeć na łzy?
Jeszcze tulisz do ust moją rękę,
lecz zapomnisz mnie jak tą piosenkę.
Żegnaj miły, no cóż,
jak się żegnać - to już,
pięknie było nam z tym,
lecz za dużo jest zim,
ja cię może za mało kochałam,
lecz zapomnieć to już nie umiałam.
Ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
czemu ciepła nie ma w nas?
Co było, to było,
co było, to było,
co było, to było,
nie wróci drugi raz.
Ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
już ciepła nie ma w nas.
Co było, to było,
minęło jak miłość,
prześniło, przelśniło -
wyśniło się do dna.
Gasną ognie wśród łąk, biegną chłopcy znad rzek,
chłodna noc, długa noc zawitała na brzeg.
Śpią samotne ziemniaki w popiele
nie przyjedzie już nikt na niedzielę...
Jeszcze czynny GS, więcej piwa niż łez,
lecz nie taki już tłok - przeszedł rok - minął
rok.
Sennie chwieją się łany rzepaku,
umierają co słabsi wśród ptaków...
Ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
czemu ciepła nie ma w nas?
Co było, to było,
co było, to było,
co było, to było,
nie wróci drugi raz.
Ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
już ciepła nie ma w nas.
Co było, to było,
minęło jak miłość,
prześniło, przelśniło -
wyśniło się do dna.
Poczerniały pnie drzew, liście porwał im wiatr,
poznikały gdzieś hen, jak nadziei mych ślad.
Nie złowione figlują szczupaki,
minął rok, znowu rok - byle jaki...
Widzisz, kończy się bal, nie mów mi, że ci żal,
przecież patrzysz nie tak, mówisz `szczęścia nam
brak`,
zamarzają na śmierć kartofliska,
wiem, że pora rozstania już bliska.
Ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
czemu ciepła nie ma w nas?
Co było, to było,
co było, to było,
co było, to było,
nie wróci drugi raz.
Ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
już ciepła nie ma w nas.
Co było, to było,
minęło jak miłość,
prześniło, przelśniło -
wyśniło się do dna.
Umiem cenić twój takt,
elegancki twój styl,
kto nauczył cię tak ładnie patrzeć na łzy?
Jeszcze tulisz do ust moją rękę,
lecz zapomnisz mnie jak tą piosenkę.
Żegnaj miły, no cóż,
jak się żegnać - to już,
pięknie było nam z tym,
lecz za dużo jest zim,
ja cię może za mało kochałam,
lecz zapomnieć to już nie umiałam.
Ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
czemu ciepła nie ma w nas?
Co było, to było,
co było, to było,
co było, to było,
nie wróci drugi raz.
Ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
ach, panie, panowie,
już ciepła nie ma w nas.
Co było, to było,
minęło jak miłość,
prześniło, przelśniło -
wyśniło się do dna.
Ах, дамы, джентльмены
Они выходят на пожары среди лугов, мальчики из рек бегают,
Прохладная ночь, прошла долгая ночь на берег.
Одинокий картофель в пепельном сне
Никто не придет в воскресенье ...
Все еще активный GS, больше пива, чем слезы,
Но не такая толпа - он прошел - он прошел
год.
Поля рапса колебаются,
Они умирают то, что слабее среди птиц ...
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Почему тепло не в нас?
Пусть утеряет
Пусть утеряет
Пусть утеряет
Он не вернется во второй раз.
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
В нас больше нет тепла.
Пусть утеряет
Как прошла любовь
Мечтал, снял -
Он мечтал на дно.
Трунки дерева почерневшие, листья были похищены ветром,
Курица где -то исчезла, как надежда моего следа.
Не поймал щуку
Прошел год, снова год - любой ...
Видите ли, мяч заканчивается, не говорите мне, что вам жаль
Ты выглядишь неправильно, ты говоришь «хорошо для нас
нет
Они замерзают до смерти картофеля
Я знаю, что пора расстаться близко.
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Почему тепло не в нас?
Пусть утеряет
Пусть утеряет
Пусть утеряет
Он не вернется во второй раз.
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
В нас больше нет тепла.
Пусть утеряет
Как прошла любовь
Мечтал, снял -
Он мечтал на дно.
Я могу ценить твой такт
элегантно ваш стиль,
Кто научил вас так хорошо смотреть на слезы?
Ты все еще обнимаешь мою руку в рот,
Но ты забудешь меня как эта песня.
Прощай, хорошо, хорошо, хорошо
Как сказать до свидания - это уже
Мы были красивы с этим
Но слишком много зимы
Я могу тебя слишком мало любить
Но я больше не мог забыть об этом.
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Почему тепло не в нас?
Пусть утеряет
Пусть утеряет
Пусть утеряет
Он не вернется во второй раз.
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
В нас больше нет тепла.
Пусть утеряет
Как прошла любовь
Мечтал, снял -
Он мечтал на дно.
Они выходят на пожары среди лугов, мальчики из рек бегают,
Прохладная ночь, прошла долгая ночь на берег.
Одинокий картофель в пепельном сне
Никто не придет в воскресенье ...
Все еще активный GS, больше пива, чем слезы,
Но не такая толпа - он прошел - он прошел
год.
Поля рапса колебаются,
Они умирают то, что слабее среди птиц ...
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Почему тепло не в нас?
Пусть утеряет
Пусть утеряет
Пусть утеряет
Он не вернется во второй раз.
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
В нас больше нет тепла.
Пусть утеряет
Как прошла любовь
Мечтал, снял -
Он мечтал на дно.
Трунки дерева почерневшие, листья были похищены ветром,
Курица где -то исчезла, как надежда моего следа.
Не поймал щуку
Прошел год, снова год - любой ...
Видите ли, мяч заканчивается, не говорите мне, что вам жаль
Ты выглядишь неправильно, ты говоришь «хорошо для нас
нет
Они замерзают до смерти картофеля
Я знаю, что пора расстаться близко.
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Почему тепло не в нас?
Пусть утеряет
Пусть утеряет
Пусть утеряет
Он не вернется во второй раз.
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
В нас больше нет тепла.
Пусть утеряет
Как прошла любовь
Мечтал, снял -
Он мечтал на дно.
Я могу ценить твой такт
элегантно ваш стиль,
Кто научил вас так хорошо смотреть на слезы?
Ты все еще обнимаешь мою руку в рот,
Но ты забудешь меня как эта песня.
Прощай, хорошо, хорошо, хорошо
Как сказать до свидания - это уже
Мы были красивы с этим
Но слишком много зимы
Я могу тебя слишком мало любить
Но я больше не мог забыть об этом.
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Почему тепло не в нас?
Пусть утеряет
Пусть утеряет
Пусть утеряет
Он не вернется во второй раз.
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
Ах, дамы, джентльмены,
В нас больше нет тепла.
Пусть утеряет
Как прошла любовь
Мечтал, снял -
Он мечтал на дно.