Haju - Moze Sie Myle
текст песни
11
0 человек. считает текст песни верным
0 человек считают текст песни неверным
Haju - Moze Sie Myle - оригинальный текст песни, перевод, видео
- Текст
- Перевод
Widziałem śmierć i płakałem przez jej skutki
Dlatego drżę gdy pomyślę że mogę stracić kogoś znów dziś
Widziałem narodziny i przyczyny szczęścia ojców
Rodziny łzy radości i przystrojony kościół
Widziałem prawdę po lewej gdy powinna być po środku
I straszne zaćmienie po zażyciu środków
Widziałem strach i cierpienie które się zmieniło
W końcu od tak w pewność siebie i osłabienie bodźców
Widziałem kilku cwaniaków co myśleli że są poza
Lecz na każdego z kozaków znajdzie się większy kozak
Widziałem pasję w oczach widziałem obłęd w oczach
I zanim zasnę to widzę zawsze to w Twoich oczach że mnie kochasz
Widziałem zdradę dlatego czasem boję się kochać i to przez to
Że sam zdradzę i skrzywdzę ją jak najmocniej można
Widziałem taką radość że nie potrafię opisać
Słowa gubią urok i górą wydaję się być cisza
Widziałem przemoc i sam byłem jej prowodyrem i sam piłem
Widziałem krew która nie płynęła w mojej żyle
Widziałem przez tyle lat tyle a nie widziałem nic tak naprawdę może się mylę
Czy widzę tak naprawdę to wszystko wokół
Czy to świat widzi mnie a ja nie widzę go tu
Czy tylko chwile mają cenę i sposób by łapać zmysły i wryć mi obrazy osób
Słyszę te płyty na których byłem
I widzę te klipy na których twarze zmieniło życie jak wylew
Słyszę te krzyki gdy trzymam ten bilet
Na koncert który zagrałem i czułem swoją siłę
I też słyszę wyniki mojej pracy nad stylem
Gdy mówisz że jestem nikim ja to słyszę i tyle
No bo nie wczuwam się w szukanie poparcia
Mam do powiedzenia coś więcej i zwięźle to tu dostarczam
Słyszałem nienawidzę i kocham i to nie tylko na płycie wodza
I teraz po raz setny słyszę grube bębny w bicie
I liczę na to że te wersy spiszę nie tracąc weny w tydzień
Słyszę syreny wycie gdy idę w deszczu i moknę
Byle by życie nie wabiło by zatopić mój okręt
Odwiedzić Broadway usłyszeć koncert tamto marzę
Nagrać Longplay i słyszeć że go znacie
Słyszę jak Polskę zalewa brak nadziei
Słyszę to dobrze niektórzy nie słyszeli
Słyszę wronę i wiem że zwiastuje to zimę
Surowe dni na mrozie lecz też bywają miłe
Słyszałem przez tyle lat tyle a nie słyszałem nic tak naprawdę może się mylę
Czy słyszę tak naprawdę to wszystko wokół
Czy to świat słyszy mnie a ja nie słyszę go tu
Czy tylko chwile mają cenę i sposób by łapać zmysły i wryć mi obrazy osób
Czułem deszcz na rękach a głowę chronił kaptur
Gdy piątego sierpnia zacząłem służyć państwu
Czułem strach lecz tylko przez niewiedzę
Minął czas i czułem się tam zupełnie jak u siebie
Niewiele brakowało żebym został żołnierzem z zawodu
I żył tym aż do poczucia zapachu grobu
I dziś czuję ciary na plecach od tego
Jak słyszę Marsz Sława Żołnierza Polskiego
Czułem smak wódki nie tylko gardłem
Nie tej z lodówki a cieplej na mrozie pitej haustem
Czułem że dorastam gdy byłem jeszcze głupi
Czułem dźwięki miasta w środku miejskiej dżungli
Czuję że nie skumasz moich słów na tyle
Żeby zrozumieć ale wiem pewnie sie mylę
Ja czułem przez tyle lat tyle a nie czułem nic tak naprawdę chcę kochać chwile
Czy czuję tak naprawdę to wszystko wokół
Czy to świat czuje mnie a ja nie czuję go tu
Czy tylko chwile mają cenę i sposób by łapać zmysły i wryć mi obrazy osób
Często czekasz na coś a czas gdy czekasz na to zwleka
Jak na złość nieustannie w Tobie siedzi
Także mógłbyś zrobić coś w co nigdy byś nie wierzył
Cokolwiek co noc co kroć co kropkę
Gdy piszę to to czuję to tak samo jak gdy moknę w deszczu
Albo kiedy stoję w oknie i w ogóle bez słów spędzam wolny czas z dala od domu
Który spakowałem w torbę i widuję czasem w snach tak
To trudna gra która akurat mnie wkurwia
Bo nagle na 'Hura!' mój świat zmienił mnie w durnia
Zaszyty w murach chowam emocje nie tchórzę
Choć nie wiesz sam co pisałem a czego nie nagrałem w ogóle
A mi wryło się to w pamięć na stałe na stówę
Teraz tylko czekam bo to wszystko co mam
Jak Cię zobaczę powiem 'kocham'
A Ty Ty wszystko zrozumiesz na bank!
Mogę tylko czekać teraz przeglądać zdjęcia
I choć gubię to nie raz wszystko pamiętam
Zdjęcia każdy piksel krótkich chwil każdy moment
Krzyczę to w nocy szeptem tęsknię za domem
Nigdy bym się nie spodziewał ile waży samotność
Brak mi znajomych twarzy „o czym marzysz"
Pytają prosto w oczy odpowiadam
„Dalej żyć i kochać wolność"
Którą musiałem zamienić na coś co
Nie pozwala mi iść prosto
Zawalam non stop głowę myślami
Tak że moja bania to dynamit
Ją pięściami szarpie
Kochana Polsko dzięki za apatię
Dzięki za szanse wszystkie
Było ich parę sam je zmarnowałem
Albo ty mi je spaliłaś żywcem
Nawijam by chcieć żyć zabijam stres i wstyd
Rapowaniem choć to czeski film
Bo nie wiem co się stanie
Ufam ze czekasz ufam ze kochasz ufam ze tęsknisz
Do mikrofonu szczekam chociaż żaden wers nie będzie odpowiedni
By określić jak bardzo czuje to wszystko
Nic nie dzieje się bez przyczyny wierze w przyszłość
Mogę tylko czekać teraz przeglądać zdjęcia
I choć gubię to nie raz wszystko pamiętam
Zdjęcia każdy piksel krótkich chwil każdy moment
Krzyczę to w nocy szeptem tęsknię za domem
Kocham podróże w pociągach
Patrząc w okno wróżę co przyniesie mi PJotka
Słyszę śpiewy i śpiewam sam jak głupi
Leje się gouda bo każdy z nas lubi się upić
Pierdolić rozkaz dziś wolni jak mewy
Wolność jest słodka. Po nią maszerujemy
Do niej liczymy dni
Skrupulatnie i z sercem by spełnić sny
Gdy będziemy już w rezerwie to kumasz na bank tą odległość i dystans
Gdy teraz na wyspach na przykład teraz natychmiast
Podnieś głowę opanuj nerwy wiem dzielą Cię czasy kilometry
Póki nie zrobisz tego co musisz to masz być dzielny
Mogę tylko czekać teraz przeglądać zdjęcia
I choć gubię to nie raz wszystko pamiętam
Zdjęcia każdy piksel krótkich chwil każdy moment
Krzyczę to w nocy szeptem tęsknię za domem
Dlatego drżę gdy pomyślę że mogę stracić kogoś znów dziś
Widziałem narodziny i przyczyny szczęścia ojców
Rodziny łzy radości i przystrojony kościół
Widziałem prawdę po lewej gdy powinna być po środku
I straszne zaćmienie po zażyciu środków
Widziałem strach i cierpienie które się zmieniło
W końcu od tak w pewność siebie i osłabienie bodźców
Widziałem kilku cwaniaków co myśleli że są poza
Lecz na każdego z kozaków znajdzie się większy kozak
Widziałem pasję w oczach widziałem obłęd w oczach
I zanim zasnę to widzę zawsze to w Twoich oczach że mnie kochasz
Widziałem zdradę dlatego czasem boję się kochać i to przez to
Że sam zdradzę i skrzywdzę ją jak najmocniej można
Widziałem taką radość że nie potrafię opisać
Słowa gubią urok i górą wydaję się być cisza
Widziałem przemoc i sam byłem jej prowodyrem i sam piłem
Widziałem krew która nie płynęła w mojej żyle
Widziałem przez tyle lat tyle a nie widziałem nic tak naprawdę może się mylę
Czy widzę tak naprawdę to wszystko wokół
Czy to świat widzi mnie a ja nie widzę go tu
Czy tylko chwile mają cenę i sposób by łapać zmysły i wryć mi obrazy osób
Słyszę te płyty na których byłem
I widzę te klipy na których twarze zmieniło życie jak wylew
Słyszę te krzyki gdy trzymam ten bilet
Na koncert który zagrałem i czułem swoją siłę
I też słyszę wyniki mojej pracy nad stylem
Gdy mówisz że jestem nikim ja to słyszę i tyle
No bo nie wczuwam się w szukanie poparcia
Mam do powiedzenia coś więcej i zwięźle to tu dostarczam
Słyszałem nienawidzę i kocham i to nie tylko na płycie wodza
I teraz po raz setny słyszę grube bębny w bicie
I liczę na to że te wersy spiszę nie tracąc weny w tydzień
Słyszę syreny wycie gdy idę w deszczu i moknę
Byle by życie nie wabiło by zatopić mój okręt
Odwiedzić Broadway usłyszeć koncert tamto marzę
Nagrać Longplay i słyszeć że go znacie
Słyszę jak Polskę zalewa brak nadziei
Słyszę to dobrze niektórzy nie słyszeli
Słyszę wronę i wiem że zwiastuje to zimę
Surowe dni na mrozie lecz też bywają miłe
Słyszałem przez tyle lat tyle a nie słyszałem nic tak naprawdę może się mylę
Czy słyszę tak naprawdę to wszystko wokół
Czy to świat słyszy mnie a ja nie słyszę go tu
Czy tylko chwile mają cenę i sposób by łapać zmysły i wryć mi obrazy osób
Czułem deszcz na rękach a głowę chronił kaptur
Gdy piątego sierpnia zacząłem służyć państwu
Czułem strach lecz tylko przez niewiedzę
Minął czas i czułem się tam zupełnie jak u siebie
Niewiele brakowało żebym został żołnierzem z zawodu
I żył tym aż do poczucia zapachu grobu
I dziś czuję ciary na plecach od tego
Jak słyszę Marsz Sława Żołnierza Polskiego
Czułem smak wódki nie tylko gardłem
Nie tej z lodówki a cieplej na mrozie pitej haustem
Czułem że dorastam gdy byłem jeszcze głupi
Czułem dźwięki miasta w środku miejskiej dżungli
Czuję że nie skumasz moich słów na tyle
Żeby zrozumieć ale wiem pewnie sie mylę
Ja czułem przez tyle lat tyle a nie czułem nic tak naprawdę chcę kochać chwile
Czy czuję tak naprawdę to wszystko wokół
Czy to świat czuje mnie a ja nie czuję go tu
Czy tylko chwile mają cenę i sposób by łapać zmysły i wryć mi obrazy osób
Często czekasz na coś a czas gdy czekasz na to zwleka
Jak na złość nieustannie w Tobie siedzi
Także mógłbyś zrobić coś w co nigdy byś nie wierzył
Cokolwiek co noc co kroć co kropkę
Gdy piszę to to czuję to tak samo jak gdy moknę w deszczu
Albo kiedy stoję w oknie i w ogóle bez słów spędzam wolny czas z dala od domu
Który spakowałem w torbę i widuję czasem w snach tak
To trudna gra która akurat mnie wkurwia
Bo nagle na 'Hura!' mój świat zmienił mnie w durnia
Zaszyty w murach chowam emocje nie tchórzę
Choć nie wiesz sam co pisałem a czego nie nagrałem w ogóle
A mi wryło się to w pamięć na stałe na stówę
Teraz tylko czekam bo to wszystko co mam
Jak Cię zobaczę powiem 'kocham'
A Ty Ty wszystko zrozumiesz na bank!
Mogę tylko czekać teraz przeglądać zdjęcia
I choć gubię to nie raz wszystko pamiętam
Zdjęcia każdy piksel krótkich chwil każdy moment
Krzyczę to w nocy szeptem tęsknię za domem
Nigdy bym się nie spodziewał ile waży samotność
Brak mi znajomych twarzy „o czym marzysz"
Pytają prosto w oczy odpowiadam
„Dalej żyć i kochać wolność"
Którą musiałem zamienić na coś co
Nie pozwala mi iść prosto
Zawalam non stop głowę myślami
Tak że moja bania to dynamit
Ją pięściami szarpie
Kochana Polsko dzięki za apatię
Dzięki za szanse wszystkie
Było ich parę sam je zmarnowałem
Albo ty mi je spaliłaś żywcem
Nawijam by chcieć żyć zabijam stres i wstyd
Rapowaniem choć to czeski film
Bo nie wiem co się stanie
Ufam ze czekasz ufam ze kochasz ufam ze tęsknisz
Do mikrofonu szczekam chociaż żaden wers nie będzie odpowiedni
By określić jak bardzo czuje to wszystko
Nic nie dzieje się bez przyczyny wierze w przyszłość
Mogę tylko czekać teraz przeglądać zdjęcia
I choć gubię to nie raz wszystko pamiętam
Zdjęcia każdy piksel krótkich chwil każdy moment
Krzyczę to w nocy szeptem tęsknię za domem
Kocham podróże w pociągach
Patrząc w okno wróżę co przyniesie mi PJotka
Słyszę śpiewy i śpiewam sam jak głupi
Leje się gouda bo każdy z nas lubi się upić
Pierdolić rozkaz dziś wolni jak mewy
Wolność jest słodka. Po nią maszerujemy
Do niej liczymy dni
Skrupulatnie i z sercem by spełnić sny
Gdy będziemy już w rezerwie to kumasz na bank tą odległość i dystans
Gdy teraz na wyspach na przykład teraz natychmiast
Podnieś głowę opanuj nerwy wiem dzielą Cię czasy kilometry
Póki nie zrobisz tego co musisz to masz być dzielny
Mogę tylko czekać teraz przeglądać zdjęcia
I choć gubię to nie raz wszystko pamiętam
Zdjęcia każdy piksel krótkich chwil każdy moment
Krzyczę to w nocy szeptem tęsknię za domem
И хотя я заблудился, я все помню не раз
Фотографии каждый пиксель короткие моменты каждый момент
Я кричу ночью, прошептал после дома
Я бы никогда не ожидал, сколько одиночества весит
Мне не хватает друзей "о том, о чем ты мечтаешь"
Они спрашивают прямо в глаза, я отвечаю
"Продолжайте жить и любящую свободу"
Что я должен был обменять на что -то, что
Это не позволяет мне идти прямо
Я рухнул голову своими мыслями
Так что мои булавки динамит
Ее кулаки придурки
Дорогая Польша, спасибо за апатию
Спасибо за все шансы
Их было несколько, я сам потратил их впустую
Или ты сжигал их заживо
Я захожу жить, я убиваю стресс и стыд
Изнасилование, хотя это чешский фильм
Потому что я не знаю, что произойдет
Я верю, что ты ждешь, я верю, что ты любишь, я доверяю тебе долго
Я лай за микрофон, хотя стих не подходит
Чтобы определить, насколько он все это чувствует
Ничего не происходит без причины, которую я верю в будущее
Я могу ждать только картинки сейчас
И хотя я заблудился, я все помню не раз
Фотографии каждый пиксель короткие моменты каждый момент
Я кричу ночью, прошептал после дома
Я люблю путешествовать по поездам
Глядя на окно, я беспокоюсь о том, что принесет мне пижотка
Я слышу пою и пою как глупый
Гауда льется, потому что каждому из нас нравится напиваться
Трахни заказ сегодня бесплатно, как чайки
Свобода сладкая. Мы идем после нее
Мы считаем дни ей
Тщательно и с сердцем, чтобы осуществить мечты
Когда мы находимся в резерве, вы получаете это расстояние и расстояние до банка
Например, когда сейчас на островах, теперь немедленно
Поднимите голову.
Пока вы не сделаете то, что должны быть смелыми
Я могу ждать только картинки сейчас
И хотя я заблудился, я все помню не раз
Фотографии каждый пиксель короткие моменты каждый момент
Я кричу ночью, прошептал после дома
Фотографии каждый пиксель короткие моменты каждый момент
Я кричу ночью, прошептал после дома
Я бы никогда не ожидал, сколько одиночества весит
Мне не хватает друзей "о том, о чем ты мечтаешь"
Они спрашивают прямо в глаза, я отвечаю
"Продолжайте жить и любящую свободу"
Что я должен был обменять на что -то, что
Это не позволяет мне идти прямо
Я рухнул голову своими мыслями
Так что мои булавки динамит
Ее кулаки придурки
Дорогая Польша, спасибо за апатию
Спасибо за все шансы
Их было несколько, я сам потратил их впустую
Или ты сжигал их заживо
Я захожу жить, я убиваю стресс и стыд
Изнасилование, хотя это чешский фильм
Потому что я не знаю, что произойдет
Я верю, что ты ждешь, я верю, что ты любишь, я доверяю тебе долго
Я лай за микрофон, хотя стих не подходит
Чтобы определить, насколько он все это чувствует
Ничего не происходит без причины, которую я верю в будущее
Я могу ждать только картинки сейчас
И хотя я заблудился, я все помню не раз
Фотографии каждый пиксель короткие моменты каждый момент
Я кричу ночью, прошептал после дома
Я люблю путешествовать по поездам
Глядя на окно, я беспокоюсь о том, что принесет мне пижотка
Я слышу пою и пою как глупый
Гауда льется, потому что каждому из нас нравится напиваться
Трахни заказ сегодня бесплатно, как чайки
Свобода сладкая. Мы идем после нее
Мы считаем дни ей
Тщательно и с сердцем, чтобы осуществить мечты
Когда мы находимся в резерве, вы получаете это расстояние и расстояние до банка
Например, когда сейчас на островах, теперь немедленно
Поднимите голову.
Пока вы не сделаете то, что должны быть смелыми
Я могу ждать только картинки сейчас
И хотя я заблудился, я все помню не раз
Фотографии каждый пиксель короткие моменты каждый момент
Я кричу ночью, прошептал после дома
Другие песни исполнителя: