Jeden Osiem L. - Czasem bywa tak
текст песни
35
0 человек. считает текст песни верным
0 человек считают текст песни неверным
Jeden Osiem L. - Czasem bywa tak - оригинальный текст песни, перевод, видео
- Текст
- Перевод
Wiesz czasem bywa tak że sam naprawdę nie wiesz dokąd zmierza twój świat tysiące myśli słowa ranią tak ty na kolanach prosisz Boga daj mi ten znak
Tom pierwszy rozdanie kart tysiące wierszy Węszysz, gdy znajdziesz to będziesz lepszy Szybciej wertujesz wciąż a czas ucieka Musisz znaleźć, bo wiesz że na ciebie czeka To tak naprawdę ta niezapisana karta Prosta kreska, jeśli będziesz miał farta Też to masz skacze jak płyta zdarta Słyszysz ludzi wokół mówią nie znasz się na żartach Z czego śmiać się, jakich wyborów dokonać Uciekasz od tego zapisać życie w innych tonach Jedyna myśl wciąż nie daje ci spokoju Co masz zrobić żeby uciec z tego gnoju Otoczyć się wiecznością planując wciąż na przyszłość Pewny nadejścia jutra zupełnie inna rzeczywistość Wiesz tak to jest wiesz czasem tak bywa Trudno cieszyć się, kiedy obraz się rozmywa
Wiesz czasem bywa tak że sam naprawdę nie wiesz dokąd zmierza twój świat tysiące myśli słowa ranią tak ty na kolanach prosisz Boga daj mi ten znak
Ile będziesz żył marzeniami weź się do roboty Dzieciaki styrane rodzinne gabloty Użalając się nad sobą nic nie osiągniesz chłopak Zamykając się w sobie w obdrapanych miejskich blokach Na życiowych kopach masz nauki setki tomów Jednodniowi bohaterzy cztery spusty siedzą w domu Każdy chce każdemu pomóc teoria teraz względna Z zewnątrz jest porządku wewnątrz ukryta jest menda Szansa przeszła przed oczami drugiej możesz nie dostać Obowiązki praca czasem trudno temu sprostać Bardzo wiele chcesz dostać a co w zamian oferujesz Wirtualny świat bez fikcji wokół niego oscylujesz Cieszę się tym, co mam mego życia każdą chwilą Udowadniając debilom, że nie włada mną bilon Nigdy nie jest za późno sprawdziło się planowanie Zmarnowałeś dwie szansę trzeciej nigdy nie dostaniesz
Wiesz czasem bywa tak że sam naprawdę nie wiesz dokąd zmierza twój świat tysiące myśli słowa ranią tak ty na kolanach prosisz Boga daj mi ten znak
Tom trzeci ostatnie rozdanie kart Jak Tytanic właśnie teraz ty dotykasz dna Sam już nie wiesz, co się dzieje gdzieś już runął twój świat Brak pewności w tobie wszędzie widzisz milion wad Jak okręt na morzu musisz złapać w żagle wiatr Przecież musisz coś robić nie chcesz chyba w miejscu stać Nie zapuszczaj korzeni tylko z całej siły walcz Nie potrzebne są tu szable ani osłona tarcz Na co stawiasz duże mury, co obleciał cię strach On ma tylko duże oczy ty nie musisz sie bać Więc zacznij na nowo nie ma czasu na strach Jedno życie dostałeś teraz twoja szansa trwa Unieś ręce wysoko i z przeciwnościami walcz Przecież nie ma, na co czekać zobacz jak ucieka czas
Tom pierwszy rozdanie kart tysiące wierszy Węszysz, gdy znajdziesz to będziesz lepszy Szybciej wertujesz wciąż a czas ucieka Musisz znaleźć, bo wiesz że na ciebie czeka To tak naprawdę ta niezapisana karta Prosta kreska, jeśli będziesz miał farta Też to masz skacze jak płyta zdarta Słyszysz ludzi wokół mówią nie znasz się na żartach Z czego śmiać się, jakich wyborów dokonać Uciekasz od tego zapisać życie w innych tonach Jedyna myśl wciąż nie daje ci spokoju Co masz zrobić żeby uciec z tego gnoju Otoczyć się wiecznością planując wciąż na przyszłość Pewny nadejścia jutra zupełnie inna rzeczywistość Wiesz tak to jest wiesz czasem tak bywa Trudno cieszyć się, kiedy obraz się rozmywa
Wiesz czasem bywa tak że sam naprawdę nie wiesz dokąd zmierza twój świat tysiące myśli słowa ranią tak ty na kolanach prosisz Boga daj mi ten znak
Ile będziesz żył marzeniami weź się do roboty Dzieciaki styrane rodzinne gabloty Użalając się nad sobą nic nie osiągniesz chłopak Zamykając się w sobie w obdrapanych miejskich blokach Na życiowych kopach masz nauki setki tomów Jednodniowi bohaterzy cztery spusty siedzą w domu Każdy chce każdemu pomóc teoria teraz względna Z zewnątrz jest porządku wewnątrz ukryta jest menda Szansa przeszła przed oczami drugiej możesz nie dostać Obowiązki praca czasem trudno temu sprostać Bardzo wiele chcesz dostać a co w zamian oferujesz Wirtualny świat bez fikcji wokół niego oscylujesz Cieszę się tym, co mam mego życia każdą chwilą Udowadniając debilom, że nie włada mną bilon Nigdy nie jest za późno sprawdziło się planowanie Zmarnowałeś dwie szansę trzeciej nigdy nie dostaniesz
Wiesz czasem bywa tak że sam naprawdę nie wiesz dokąd zmierza twój świat tysiące myśli słowa ranią tak ty na kolanach prosisz Boga daj mi ten znak
Tom trzeci ostatnie rozdanie kart Jak Tytanic właśnie teraz ty dotykasz dna Sam już nie wiesz, co się dzieje gdzieś już runął twój świat Brak pewności w tobie wszędzie widzisz milion wad Jak okręt na morzu musisz złapać w żagle wiatr Przecież musisz coś robić nie chcesz chyba w miejscu stać Nie zapuszczaj korzeni tylko z całej siły walcz Nie potrzebne są tu szable ani osłona tarcz Na co stawiasz duże mury, co obleciał cię strach On ma tylko duże oczy ty nie musisz sie bać Więc zacznij na nowo nie ma czasu na strach Jedno życie dostałeś teraz twoja szansa trwa Unieś ręce wysoko i z przeciwnościami walcz Przecież nie ma, na co czekać zobacz jak ucieka czas
Вы знаете, иногда случается, что вы действительно не знаете, куда ваш мир идет тысячи мыслей, слов больны, поэтому вы спрашиваете Бога на коленях
Vol About вы говорите, что вы не знаете, над чем смеяться, на каком выборе вы собираетесь уйти от написания своей жизни в других тоннах, единственная мысль все еще не дает вам мира, что нужно сделать, чтобы уйти от этого навоза Чтобы окружить себя вечностью, планируя в будущее определенное прибытие завтрашнего завтра
Вы знаете, иногда случается, что вы действительно не знаете, куда ваш мир идет тысячи мыслей, слов больны, поэтому вы спрашиваете Бога на коленях
Сколько вы будете жить с мечтами, приступив к работе, дети Семейные Стираны Семейные витрины, жаль, что вы не можете добраться до мальчика, закрывшись на тонущем городские блоки на ударах жизни, у вас есть сотни объемов, чтобы один -день героев четыре стручка сидят дома , все хотят помочь всем теории, теперь относительная теория, теперь относительная вне порядок внутри, скрыта, шанс на глаза, вы не сможете выполнить обязанности, иногда трудно встретить многие из вас И что в ответ вы предлагаете виртуальный мир без художественной литературы вокруг него, вы колеблетесь, что я не управляю мной, счета никогда не станут слишком поздно, планируете вы потратили два шанса на третье, вы никогда не получите
Вы знаете, иногда случается, что вы действительно не знаете, куда ваш мир идет тысячи мыслей, слов больны, поэтому вы спрашиваете Бога на коленях
Том третий последний рука карт, такую как Titanic, сейчас вы сами касаетесь дна, вы не знаете, что происходит где -то, где вы рухнули в своем мире отсутствие уверенности в себе везде, где вы видите миллион недостатков, когда корабль в море, вы должны поймать В парусах, ветру, вы должны делать то, чего не хотите, я могу позволить себе корни, но вся ваша сила, сражаться, не нужны сабли или защитные щиты, на которые вы ставите большие стены, которые покрывали вас, боятся, у него только большой Глаза, которые вы не должны бояться, поэтому начинайте снова, нет времени на страх, когда -то у вас есть, теперь у вас есть шанс поднять руки высоко и с бедствиями, сражаться, в конце концов, нечего ждать, как время убегает
Vol About вы говорите, что вы не знаете, над чем смеяться, на каком выборе вы собираетесь уйти от написания своей жизни в других тоннах, единственная мысль все еще не дает вам мира, что нужно сделать, чтобы уйти от этого навоза Чтобы окружить себя вечностью, планируя в будущее определенное прибытие завтрашнего завтра
Вы знаете, иногда случается, что вы действительно не знаете, куда ваш мир идет тысячи мыслей, слов больны, поэтому вы спрашиваете Бога на коленях
Сколько вы будете жить с мечтами, приступив к работе, дети Семейные Стираны Семейные витрины, жаль, что вы не можете добраться до мальчика, закрывшись на тонущем городские блоки на ударах жизни, у вас есть сотни объемов, чтобы один -день героев четыре стручка сидят дома , все хотят помочь всем теории, теперь относительная теория, теперь относительная вне порядок внутри, скрыта, шанс на глаза, вы не сможете выполнить обязанности, иногда трудно встретить многие из вас И что в ответ вы предлагаете виртуальный мир без художественной литературы вокруг него, вы колеблетесь, что я не управляю мной, счета никогда не станут слишком поздно, планируете вы потратили два шанса на третье, вы никогда не получите
Вы знаете, иногда случается, что вы действительно не знаете, куда ваш мир идет тысячи мыслей, слов больны, поэтому вы спрашиваете Бога на коленях
Том третий последний рука карт, такую как Titanic, сейчас вы сами касаетесь дна, вы не знаете, что происходит где -то, где вы рухнули в своем мире отсутствие уверенности в себе везде, где вы видите миллион недостатков, когда корабль в море, вы должны поймать В парусах, ветру, вы должны делать то, чего не хотите, я могу позволить себе корни, но вся ваша сила, сражаться, не нужны сабли или защитные щиты, на которые вы ставите большие стены, которые покрывали вас, боятся, у него только большой Глаза, которые вы не должны бояться, поэтому начинайте снова, нет времени на страх, когда -то у вас есть, теперь у вас есть шанс поднять руки высоко и с бедствиями, сражаться, в конце концов, нечего ждать, как время убегает