Jacek Kaczmarski - 1788
текст песни
13
0 человек. считает текст песни верным
0 человек считают текст песни неверным
Jacek Kaczmarski - 1788 - оригинальный текст песни, перевод, видео
- Текст
- Перевод
Ta pierwsza morska podróż do Australii
Łotry przy burtach prostytutki w kojach
Wszyscy się bali łkali i rzygali
W drodze do raju Przewrotności Twoja
Panie coś w jeszcze nam nieznanych planach
Miał czarne diabły strzegące wybrzeży
Edenu który przeznaczyłeś dla nas
A w który nikt prawdę mówiąc nie wierzył
Czym żeśmy marni zasłużyli na to
Ten co zawisnąć miał za kradzież płaszcza
Płakał nad swoją niechybną zatratą
Nie widział Ciebie w robaczywych masztach
Statku co tylko był więzieniem nowym
Tej co kupczyła ciałami swych dziatek
Ani przez mgnienie nie przyszło do głowy
Że to nadziei nie rozpaczy statek
Niejeden żołnierz z ponurej eskorty
Bo czym się ich los od naszego różnił
Wiedział że nigdy już nie ujrzy portu
Gdzie go podejmą karczmarze usłużni
I płatne dziewki że zabraknie rumu
Zanim do celu przygnasz okręt szparki
Z marynarzami pili więc na umór
I wbrew zakazom grali o więźniarki
Prawda nie wszyscy próby Twe przetrwali
Ale też ciężkoś nas doświadczał Panie
Nie oszczędzałeś nam wysokiej fali
Za którą mnogim przyszło w oceanie
Zakończyć żywot innym dziąsła zgniły
Wypadły zęby rozgorzały wrzody
Więc znaczą nasz zielony szlak mogiły
Szkorbutu szału francuskiej choroby
Nikt nie odnajdzie w ruchomych otchłaniach
Ciał nieszczęśników oprócz Ciebie Boże
Ich żywot grzeszny epitafiów wzbrania
Lecz ukarani Więc wystarczy może
Żeś się posłużył straszliwym przykładem
Oni naprawdę dotarli do piekieł
A umierając nie wierzył z nich żaden
Że w swym cierpieniu umiera człowiekiem
Ląd nam się wydał niegościnny dziki
Łotr bez honoru kobieta sprzedajna
Z dnia na dzień jak się ma stać osadnikiem
Nieznanych światów Bo rozpoznać Raj nam
Nie było łatwo znaleźć w sobie siłę
Wbrew przeciwnościom bez słowa zachęty
By mimo wszystko żyć nim nam odkryłeś
Kraj szczodry w zboże złoto i diamenty
Łajdacki pomiot łotrowskie nasienie
Czerpiąc ze spichrza Twoich dóbr wszelakich
Choć tyle wiemy własnym doświadczeniem
W nas jest Raj Piekło
I do obu szlaki
Łotry przy burtach prostytutki w kojach
Wszyscy się bali łkali i rzygali
W drodze do raju Przewrotności Twoja
Panie coś w jeszcze nam nieznanych planach
Miał czarne diabły strzegące wybrzeży
Edenu który przeznaczyłeś dla nas
A w który nikt prawdę mówiąc nie wierzył
Czym żeśmy marni zasłużyli na to
Ten co zawisnąć miał za kradzież płaszcza
Płakał nad swoją niechybną zatratą
Nie widział Ciebie w robaczywych masztach
Statku co tylko był więzieniem nowym
Tej co kupczyła ciałami swych dziatek
Ani przez mgnienie nie przyszło do głowy
Że to nadziei nie rozpaczy statek
Niejeden żołnierz z ponurej eskorty
Bo czym się ich los od naszego różnił
Wiedział że nigdy już nie ujrzy portu
Gdzie go podejmą karczmarze usłużni
I płatne dziewki że zabraknie rumu
Zanim do celu przygnasz okręt szparki
Z marynarzami pili więc na umór
I wbrew zakazom grali o więźniarki
Prawda nie wszyscy próby Twe przetrwali
Ale też ciężkoś nas doświadczał Panie
Nie oszczędzałeś nam wysokiej fali
Za którą mnogim przyszło w oceanie
Zakończyć żywot innym dziąsła zgniły
Wypadły zęby rozgorzały wrzody
Więc znaczą nasz zielony szlak mogiły
Szkorbutu szału francuskiej choroby
Nikt nie odnajdzie w ruchomych otchłaniach
Ciał nieszczęśników oprócz Ciebie Boże
Ich żywot grzeszny epitafiów wzbrania
Lecz ukarani Więc wystarczy może
Żeś się posłużył straszliwym przykładem
Oni naprawdę dotarli do piekieł
A umierając nie wierzył z nich żaden
Że w swym cierpieniu umiera człowiekiem
Ląd nam się wydał niegościnny dziki
Łotr bez honoru kobieta sprzedajna
Z dnia na dzień jak się ma stać osadnikiem
Nieznanych światów Bo rozpoznać Raj nam
Nie było łatwo znaleźć w sobie siłę
Wbrew przeciwnościom bez słowa zachęty
By mimo wszystko żyć nim nam odkryłeś
Kraj szczodry w zboże złoto i diamenty
Łajdacki pomiot łotrowskie nasienie
Czerpiąc ze spichrza Twoich dóbr wszelakich
Choć tyle wiemy własnym doświadczeniem
W nas jest Raj Piekło
I do obu szlaki
Это первое морское путешествие в Австралию
Rogds по бокам проститутки в Кояхе
Все были напуганы и поднялись
По дороге в рай вашего извращения
Господь, что -то еще в неизвестных планах
У него были черные дьяволы, охраняющие побережье
Иден, который вы выделили для нас
И в котором никто не верил в правду
Что мы были бедны, заслужили это
Тот, кто должен был повесить кражу пальто
Он плакал над своими неизбежными стоматорами
Он не видел тебя на черви
Корабль, который был новой тюрьмой
Тот, кто купил тела своих детей
И это не произошло через мигание
Что это надежда корабля
Более одного солдата из мрачного эскорта
Потому что, чем их судьба отличалась от нашей
Он знал, что больше никогда не увидит порт
Куда его возьмут владельцы гостиницы
И заплаченные девочкам, что рома не будет
Перед тем, как набрать разрыв щели
Поэтому они пили с моряками
И вопреки запретам, они играли за заключенных
Правда, не все попытки выжили
Но вряд ли пережил нас, дамы
Ты не пощадил нас высокой волны
За что множество пришли в океан
Завершить жизнь другого десен гнилы
Зубы выпали из язв
Итак, наша зеленая могильная тропа означает
Scurbut of Frenzy of French Becory
Никто не найдет в движущейся пропасти
Тела неудач, кроме вас, бог
Их жизнь греховные эпитафии размышлений
Но наказано, так что, возможно, этого достаточно
Что вы использовали ужасный пример
Они действительно попали в ад
И умираю, никто из них не верил из них
Что он умирает в своих страданиях
Земля казалась нам неприятной
Разбойник без чести
Со дня на день, как стать поселенцем
Неизвестные миры, потому что признать для нас рай
Было нелегко найти силу
Вопреки невзгодам без слова
Жить, прежде чем вы обнаружите нас
Золотое и бриллиантовое зерно щедрая страна
Обработка латвийской сенсибилизации
Получено из зернообразия ваших видов
Хотя мы так много знаем с нашим собственным опытом
В нас есть рай, черт возьми
И на обе тропы
Rogds по бокам проститутки в Кояхе
Все были напуганы и поднялись
По дороге в рай вашего извращения
Господь, что -то еще в неизвестных планах
У него были черные дьяволы, охраняющие побережье
Иден, который вы выделили для нас
И в котором никто не верил в правду
Что мы были бедны, заслужили это
Тот, кто должен был повесить кражу пальто
Он плакал над своими неизбежными стоматорами
Он не видел тебя на черви
Корабль, который был новой тюрьмой
Тот, кто купил тела своих детей
И это не произошло через мигание
Что это надежда корабля
Более одного солдата из мрачного эскорта
Потому что, чем их судьба отличалась от нашей
Он знал, что больше никогда не увидит порт
Куда его возьмут владельцы гостиницы
И заплаченные девочкам, что рома не будет
Перед тем, как набрать разрыв щели
Поэтому они пили с моряками
И вопреки запретам, они играли за заключенных
Правда, не все попытки выжили
Но вряд ли пережил нас, дамы
Ты не пощадил нас высокой волны
За что множество пришли в океан
Завершить жизнь другого десен гнилы
Зубы выпали из язв
Итак, наша зеленая могильная тропа означает
Scurbut of Frenzy of French Becory
Никто не найдет в движущейся пропасти
Тела неудач, кроме вас, бог
Их жизнь греховные эпитафии размышлений
Но наказано, так что, возможно, этого достаточно
Что вы использовали ужасный пример
Они действительно попали в ад
И умираю, никто из них не верил из них
Что он умирает в своих страданиях
Земля казалась нам неприятной
Разбойник без чести
Со дня на день, как стать поселенцем
Неизвестные миры, потому что признать для нас рай
Было нелегко найти силу
Вопреки невзгодам без слова
Жить, прежде чем вы обнаружите нас
Золотое и бриллиантовое зерно щедрая страна
Обработка латвийской сенсибилизации
Получено из зернообразия ваших видов
Хотя мы так много знаем с нашим собственным опытом
В нас есть рай, черт возьми
И на обе тропы
Другие песни исполнителя: